Jak wewnętrzne dziecko zatruwa życie dorosłego człowieka? / wykład Małgorzaty Krawczak
Każdy człowiek potrzebuje miejsca, w którym czuje się bezpiecznie, pewnie i dobrze. W idealnej sytuacji takim miejscem był dom rodzinny. Jeśli czuliśmy się w nim akceptowani i kochani przez swoich rodziców, oznacza to, że mieliśmy dom pełen ciepła. To doświadczenie z czasów dzieciństwa, czyli poczucie akceptacji i przynależności, jest jednym z pierwszych pierwotnych uczuć, które towarzyszą nam w życiu dorosłym. Jednak wiele osób ma inne doświadczenia – odrzucenie, brak akceptacji, relacyjną pustkę. Bez względu na to, jakie one są, wszystkie zapisały się w nas jako tzw. wewnętrzne dziecko i wywierają wpływ na nasze
życie dorosłe. Wewnętrzne dziecko w nas może mieć różne oblicza – od uległości do nadpobudliwości – i w różny sposób sabotować nasze działania, ponieważ jego potrzeby nie zostały zaspokojone. By nasze życie cieszyło nas, należy rozpoznać i zaspokoić potrzeby swojego wewnętrznego dziecka.